Centrum Leczenia Oparzeń

Bezpieczny Szpital

Centrum Leczenia Oparzeń im. dr Stanisława Sakiela w Siemianowicach Śląskich na czele rankingu Bezpieczny Szpital 2014. Ranking przygotowało Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia. Po raz kolejny doceniono najwyższą jakość usług medycznych świadczonych przez siemianowickie Centrum Leczenia Oparzeń.

Szpital otrzymał najwięcej, bo 855 punktów spośród wszystkich szpitali monospecjalistycznych w rankingu przygotowanym przez dziennik Rzeczpospolita oraz Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia. Na drugim miejscu znalazł się prywatne Dolnośląskie Centrum Chorób Serca „Medinet” (842 pkt).

Ranking był organizowany po raz 11. Podczas uroczystej gali, która odbyła się w listopadzie, Andrzej Warunek z CMJ zwracał uwagę na poprawiającą się sytuację finansową szpitali i na coraz wyższą liczbę uzyskiwanych przez nie punktów. W ostatnich latach znacznie zwiększa się też liczba szpitali, które uzyskały akredytację.

W zgodnej opinii dyrektorów nagrodzonych szpitali dobra jakość leczenia i wysokie miejsce w rankingach oceniających bezpieczeństwo pacjenta powinny przekładać się na wysokość kontraktu z NFZ

Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich jest wiodącym ośrodkiem w Polsce zajmującym się kompleksowym leczeniem urazów oparzeniowych i ran przewlekłych. Celem i zadaniem placówki jest również prowadzenie rehabilitacji następstw po oparzeniach, prowadzenie szkoleń i badań w zakresie urazów oparzeniowych.

Po raz kolejny doceniono najwyższą jakość usług medycznych świadczonych przez siemianowickie Centrum Leczenia Oparzeń. Szpital otrzymał najwięcej, bo 855 punktów spośród wszystkich szpitali monospecjalistycznych w rankingu przygotowanym przez dziennik Rzeczpospolita oraz Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia. Na drugim miejscu znalazł się prywatne Dolnośląskie Centrum Chorób Serca „Medinet” (842 pkt).

Ranking był organizowany po raz 11. Podczas uroczystej gali, która odbyła się w listopadzie, Andrzej Warunek z CMJ zwracał uwagę na poprawiającą się sytuację finansową szpitali i na coraz wyższą liczbę uzyskiwanych przez nie punktów. W ostatnich latach znacznie zwiększa się też liczba szpitali, które uzyskały akredytację.

W zgodnej opinii dyrektorów nagrodzonych szpitali dobra jakość leczenia i wysokie miejsce w rankingach oceniających bezpieczeństwo pacjenta powinny przekładać się na wysokość kontraktu z NFZ

Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich jest wiodącym ośrodkiem w Polsce zajmującym się kompleksowym leczeniem urazów oparzeniowych i ran przewlekłych. Celem i zadaniem placówki jest również prowadzenie rehabilitacji następstw po oparzeniach, prowadzenie szkoleń i badań w zakresie urazów oparzeniowych.

 Szpital otrzymał najwięcej, bo 855 punktów spośród wszystkich szpitali monospecjalistycznych w rankingu przygotowanym przez dziennik Rzeczpospolita oraz Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia. Na drugim miejscu znalazło się prywatne Dolnośląskie Centrum Chorób Serca „Medinet” (842 pkt).

Ranking był organizowany po raz 11. Podczas uroczystej gali, która odbyła się w listopadzie, Andrzej Warunek z CMJ zwracał uwagę na poprawiającą się sytuację finansową szpitali i na coraz wyższą liczbę uzyskiwanych przez nie punktów. W ostatnich latach znacznie zwiększa się też liczba szpitali, które uzyskały akredytację.

W zgodnej opinii dyrektorów nagrodzonych szpitali dobra jakość leczenia i wysokie miejsce w rankingach oceniających bezpieczeństwo pacjenta powinny przekładać się na wysokość kontraktu z NFZ

Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich jest wiodącym ośrodkiem w Polsce zajmującym się kompleksowym leczeniem urazów oparzeniowych i ran przewlekłych. Celem i zadaniem placówki jest również prowadzenie rehabilitacji następstw po oparzeniach, prowadzenie szkoleń i badań w zakresie urazów oparzeniowych i ran przewlekłych.

Dołączone pliki:

bs(2 MB) 24.03.2015

Warning: Use of undefined constant php - assumed 'php' (this will throw an Error in a future version of PHP) in /home/virtualki/234425/wp-content/themes/clo/single.php on line 14